LOSTBONE / TERRORDOME - Split it Out
Jak już wszyscy zdążyliście zauważyć jest to split kapel o warszawsko - krakowskim zestawieniu. Panowie obydwu grup serwują mi po trzy utwory, no cóż ja biedny mam począć, wycisnę trochę soku, aby każdy z was choć trochę się napił.
Przejdę, zatem do pierwszej kapelki o nazwie Lostbone. Panowie na swym koncie mają już kilka wiosen, bo narodziny były pod koniec 2005 r. Trzy numery na poczet splitu pochodzą z przełomu sierpnia i września . Słuchając pierwszych taktów materiału wyłania się z głośników kawał niezłej pracy tego zespołu, zaczyna się naprawdę obiecująco, walcowate wejście już mi pasi. Główka się kiwa i duch weseli na mocny growling pana za mikrofonem, składne slayer'owske zagrania, oczywiście nie mam na myśli, że zrzynka czy coś...po prostu mocno popędzają swą thrash- corową machinę. Utwory rozbudowane w swej ukorzenionej drodze, bardzo dobra praca gitar na całym materiale a szczególnie zauważalna na ostatnim numerze "Doorway". Nie obyło by się bez pochwalenia perkusisty, dobrze pieści swoje gary że aż miło. Ogólnie dobrze się słucha Lostbone za to stawiam mocne 4 gwiazdki.
Następna kapela na owym splicie to Terrordome, mieszanka punk-core'a. Ten materiał przypomni starym grind'owcom jak to było w latach 80-90 bo ich muzyka bardzo wiernie powraca do tychże czasów. Rasowe oldsholowe granie, surowe jak padnięty świniak, naparzają do końca, że aż miło. To nie jest jednak materiał dla każdego, trzeba kochać grind core, aby zrozumieć, co mam na myśli. Chłopaki czują to całym sercem jestem o tym przekonany, dla mnie jak najbardziej bomba i za to również mocne 4 gwiazdki.
Dodane:
December 11th 2008
Recenzent: BLACKSTAR